Bez tytułu
18 maja 2015, 15:16
Kolejny dzien w biegu...Jeden problem rozwiazany...Ale co dalej??...Czy w moim zyciu zacznie sie ukladac??Nie wiem...Stracilam nadzieje na lepsze jutro...Nadal borykam sie z myslami jesli chodzi o Pana S...Znowu prosi o spotkanie...Po rozstaniu ze swoja partnerka bylam pierwsza osoba ktora sie o tym dowiedziala,bylam pierwsza osoba do ktorej zadzwonil Pan S z taka informacja...Bylam zdziwiona....Zastanawiam sie czy jest sens spotykac sie z Panem S...Cos nas kiedys laczylo,cos do niego czulam...Intuicja podpowiada mi ze chodzi tylko o sex...Czytajac to macie podobne odczucia???Jak mam wierzyc w milosc kiedy faceci widza we mnie tylko obiekt sex-ualny...Jestem tym zmeczona i zniesmaczona...Czuje sie z tym zle...Traktuja mnie jak dziwke,za ktora nie musza placic...Czy nie rozumieja ze takim podejsciem mnie rania i zabijaja resztki uczuc, ktore we mnie zostaly...Im wiecej mysle o Panu S tym wiekszy balagan w glowie...
Dodaj komentarz