Bez tytułu


Autor: kobietaizycie
13 kwietnia 2016, 21:24

Dawno nie pisalam i pewnie zastanawiacie sie co u mnie slychac...Niestety nie mam dobrych wiadomosci :( Zycie jest okrutne o czym przekonuje sie kazdego dnia...Pojawilo sie swiatelko w tunelu ktore bardzo szybko zgaslo :( 18.09.2015 kolejny traumatyczny dzien mojego zycia...Tego dnia dowiedzialam sie o smierci mojego Taty...Moj swiat sie zawalil...Nie sadzilam ze tak to przezyje...Mialam do niego ogromny zal za krzywdy ktore wyrzadzil mamie i mi kiedy bylam dzieckiem...Byl moim ojcem i mimo wszystko kochalam go na swoj sposob...Podswiadomie czulam ze cos sie stanie...Kilka dni przed jego odejsciem czulam zapach smierci :( Podobnie czulam przed smiercia mamy,lecz nie zapach za mna chodzil ...5 dni przed smiercia mamy czulam sie bardzo zle,wymioty,mdlosci,brak apetytu...Mam do siebie ogromny zal ... Zylam nieswiadomie swoim zyciem nie zdazylam powiedziec im jak bardzo ich kochalam,ile dla mnie znaczyli...W tak trudnym dla mnie dniu oczekiwalam wsparcia od rodziny...Los chcial inaczej...Slowa mojej babci brzmia w mojej glowie do dzis..." Trzeba bylo wrocic do domu i mu pomoc, a teraz nie ma po co plakac " Pomagalam lecz nie na pokaz jak ona i reszta rodziny... Nie wie do dzis co dla niego robilam...To boli ...Nikt nie zasluzyl na takie slowa w takim dniu...Nawet moj brat ktory nie interesowal sie zyciem rodzicow od lat... Nie utrzymujemy ze soba kontaktow od 10 lat...Na pogrzebie traktowal mnie jak obca osobe...Jedyne co nas laczy to spadek na ktorym bardzo mu zalezy,a ktorego ja nie chce...Kochalam ich i pomagalam im nie dla spadku lecz za to ze byli ... Gdyby nie przyjaciele ktorzy ze mna byli bylabym samotna ...2 osoby znaczyly wiecej niz tlum ludzi...Przykre ale prawdziwe...

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz